Według danych UKE w małych miejscowościach, a także na terenach wiejskich, mali i średni operatorzy dostarczają usługi internetowe do większości gospodarstw domowych.
W miejscowościach o liczbie ludności do 100 tys. mieszkańców przedsiębiorcy z sektora mikro, małych i średnich przedsiębiorstw obejmują zasięgiem ponad 55% gospodarstw domowych. Najwyższe odsetki pokrycia można zaobserwować na południu Polski. Zdecydowanym rekordzistą jest województwo śląskie, gdzie prawie 100% gospodarstw domowych w miejscowościach do 100 tys. mieszkańców znajduje się w zasięgu internetu stacjonarnego wykazywanego przez MiŚOT.
Jednocześnie UKE wskazuje, że największym zagrożeniem dla małych i średnich operatorów jest konsolidacja rynku usług telekomunikacyjnych, która powoduje postępującą dominacją podmiotów o kapitale zagranicznym.
Z danych wynika też, że ogromne zapotrzebowanie usługi telekomunikacyjne, w szczególności na dostęp do sieci, związane z pandemią COVID-19, nie poprawiło sytuacji MiŚOT-ów. Brak współdziałania małych i średnich operatorów w zakresie rozwoju infrastruktury i usług sprzyja jedynie dużym podmiotom na rynku. Zdaniem UKE wielu z nich w wyniku kryzysu ekonomicznego miało też problemy z płynność finansową.
Szansami na przeciwdziałanie negatywnym trendom powinna być szersza współpraca między przedsiębiorstwami telekomunikacyjnymi działającym w mikro, małej i średniej skali. Głównie lokalnie, w zakresie inwestycji infrastrukturalnych. W celu zwiększenia konkurencyjności lokalnych operatorów wobec dominujących na rynku podmiotów UKE zaleca analizy i zmiany strategii oraz modelu biznesowego.
– Powstanie Grupy MiŚOT, która świadczy usługi dla małych i średnich operatorów, a już wkrótce której akcjonariuszami staną się oni, jest najlepszą odpowiedzią na wyzwania rynku. MiŚOT-y zachowają konkurencyjność na swoich lokalnych rynkach, jeśli będą dysponować atrakcyjnymi produktami i szybko będą odpowiadać na coraz bardziej wyszukane potrzeby klientów. Nasza Grupa zrobi wszystko, by zapewnić takie produkty i usługi operatorom. Wierzę, że dzięki temu duża część polskiego rynku telekomunikacyjnego pozostanie w rękach rodzimego kapitału – komentuje Krzysztof Czuszek z zarządu MiŚOT SA, a jednocześnie wiceprezes Stowarzyszenia e-Południe.